Etykiety

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Tak, chce mi się!

fot. Ślubny
Znacie to uczucie? Robicie coś z sercem. Postanowiliście się wysilić i wykonać coś samodzielnie. Zaproszenie na ślub, opakowanie prezentu, ba! prezent sam w sobie, szyjecie bluzkę, pieczecie tort urodzinowy itp. Staracie się, to chyba oczywiste, że się staracie. W końcu pokazujecie komuś swoją pracę - może już ukończona, może jeszcze w trakcie i... I co? Jeśli to Ty właśnie widzisz taką pracę, co myślisz? Co powiesz?
Opcji jest przypuszczalnie wiele. Możesz pochwalić, jeśli Ci się to ,,coś" podoba. Możesz skrytykować. Mam nadzieję konstruktywnie. Albo po prostu należysz do wiecznych krytykantów, dla których nic nigdy nie jest wystarczająco dobre (którzy jednocześnie sami z reguły nic nigdy nie robią). Może po prostu musisz dana osobę dobić - z zazdrości. Może jednak ugryziesz się w język, bo jakkolwiek nie podoba Ci się wykonanie, sam gest uważasz za godny pochwały.
Z własnego doświadczenia powiem, że pierwsza i ostatnia to jednocześnie najrzadsze opcje. To, co słyszę takich chwilach najczęściej, to pełne dezaprobaty zdania w stylu:
,,Po co Ci to? Że też Ci się chce? Nie łatwiej kupić?"
W takich momentach jest mi przykro. Jasne. Po co siedziałam w kuchni kilka godzin przygotowując tort? Wystarczyło podjechać do pobliskiej piekarni i zamówić. Po co robiłam zaproszenia, mogłam znaleźć jakieś w necie i kliknąć... Przecież musi być coś ze mną nie tak. Jestem jakaś inna. Nikomu takich rzeczy robić się nie chce.
Inność jest napiętnowana i spotyka się z agresją. W tym wypadku psychiczną. Należy taką osobę doprowadzić do pionu, bo po co się jej chce? Przecież nikomu się nie chce. Wszystko jest przecież dostępne na wyciągnięcie ręki - o to zresztą ponoć walczyliśmy. Może teraz ktoś zobaczy, ze jej/jemu się chce i będzie wymagał, by mi tez się chciało? Oczywiście, psychiczna agresja brzmi tu dość mocno, ale pomyśl, co czuje dziecko, kiedy słyszy od mamy, że jego laurka jest brzydka, a w sumie, to trzeba było kopić gotową. A takie rzeczy zaczynają się już w dzieciństwie właśnie. ( Uwaga! Nie piszę tu, że mi się zdarzyło i że usłyszałam coś takiego od swojej mamy.) Zabijanie kreatywności i chęci. Potem doprawdy czujesz, że nie jesteś normalny, że to co robisz, jest wybitnie niewłaściwe. I że właściwie marnujesz swój czas. Możesz przecież zaoszczędzić go na coś wartościowego. Tylko na co? Oglądanie serialu? Gapienie się w telewizor? Nie żebym miała coś do takich form spędzania czasu, choć telewizora faktycznie nie posiadam.
Mnie też się zdarza być zwyczajnym leniem. Ale tym bardziej podziwiam, kiedy komuś się chce. Nawet jeśli nie podoba mi się samo wykonanie, doceniam chęć. Bo wiesz, naprawdę nie robię tego, bo mnie ktoś zmusza. Nie lubisz mieszać w garnkach, szaleć z nożyczkami itd - okey, nikt Cię nie zmusza. Nie znaczy to jednak, że w mojej chęci jest coś złego. Bo tak, mi się chce, lubię to robić. Owszem, zrobienie 150 zaproszeń na ślub jest męczące i łatwiej byłoby zamówić gotowe. Ale one nie byłyby moje. Ludzie mogą je sobie potem wyrzucić, zalać kawą, zerknąć tylko na datę. Ale dla mnie to ma znaczenie, że zrobiłam je sama.
Cieszy mnie obecność DIY w sieci. To znaczy, że jest więcej ludzi, którym się chce. Jeśli nie należysz do tej grupy, nie krytykuj. Na pewno też masz jakieś swoje pasje (mam nadzieję). Ja akurat jestem taką Zosią samosią. Lubię zrobić wszystko osobiście. Wtedy w razie gdy coś nie wychodzi tak jak chciałam, mogę mieć pretensje tylko do siebie. Mieszkanie też urządzam sama. Oczywiście mogłabym wynająć architekta wnętrz. Ale to moje mieszkanie, nie mam ochoty by kreował je ktoś inny. Jeśli Ty nie lubisz, to świetnie. Nikt Cię nie zmusza. Czasem nawet tego zazdroszczę, ale tak już mam. Chce mi się. Deal with it.


2 komentarze:

  1. Jak ja Cię dobrze rozumiem...
    Milion razy mi się zdarzało usłyszeć: że też Ci się chciało.. - a to tak jakby ktoś przekłuł balonik, od razu cała frajda zniknęła. Zwłaszcza że bardzo lubię takie różności robić sama: upiec ciasto, zrobić biżuterię.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie witam w klubie ;) Cieszę się, że Ci się chce :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...