Taki parakulinarny wpis. Bez żadnego przepisu. Jesień w pełni, zima się zbliża, pora zapełniać spiżarnię :) Idealnymi produktami na ten sezon są oczywiście maliny i miód. Jedno i drugie są smaczne, zdrowe i pomogą przetrwać długie wieczory i uporać się ze spadkami odporności. Kilka produktów, w których się ostatnio zakochałam i szczerze polecam.
Sok z malin
Najbardziej tradycyjnym i oczywistym produktem, który przychodzi na myśl jest tradycyjnie, domowy sok z malin, który absolutnie uwielbiam. W tym roku zrobiłam kilka słoiczków z myślą o zimie i muszę przyznać, że bardzo mi tę myśl umilają. Ich wykonanie jest szalenie proste, a przyjemność zimą niesamowita. W dodatku świetnie się sprawdza w przypadku przeziębienia jako dodatek do herbaty. Idealne także do lodów i wszelkich innych deserów.
Kredens Krakowski, Delikatny mus z malin z brandy
Informacja dla kierowców, kobiet w ciąży i karmiących: zawartość brandy 1,8%. Myślę więc, że można zaszaleć ;) Co tu dużo pisać? Konsystencja naprawdę musowa, smak malinowy. Do spożycia na mnóstwo sposobów. Szczególnie sprawdza się do herbaty, kiedy nie mamy domowego soku i do lodów. Z bardziej oczywistych wyrobów łączących maliny i alkohol proponuję nalewkę. Gotową (choćby tego samego producenta), a najlepiej domową. Ale to już zdecydowanie nie dla kierowców, kobiet w ciąży i karmiących, no i nie dla niepełnoletnich.
Hobee, Krem miodowy, malinowy
Czy może być coś lepszego niż połączenie miodu z malinami? Zapewne, nie zmienia to jednak faktu, że jest ono znakomite! Zakochałam się w tym produkcie. Zawiera jedynie 3% koncentratu malinowego (cała reszta to oczywiście miód), ale jest niesamowicie aromatyczny i smaczny. W dodatku ma wspaniałą, kremową konsystencję. Jest świetny do kanapek, herbaty, deserów, jak ktoś ma ochotę zaszaleć to nawet do wyjadania prosto ze słoika. Widziałam też wersję żurawinową i kakaową, słyszałam o cynamonowej. Nic jednak nie zachęca mnie tak jak wersja z malinami. Ciekawa jestem jak ten koncentrat jest do miodu dodawany i czy miód nic na tym procesie nie traci. Jednak kupowałabym go mimo wszystko, bo jest pyszny. Trzeba mieć swoje małe przyjemności, nawet jeśli nie są super zdrowe ;)
Pszczelarz kozacki, Pyłek kwiatowy w miodzie
Kolejne świetne połączenie. Pyłek kwiatowy jest bardzo zdrowy, ale jego spożywanie wydawało mi się zawsze nieco problematyczne. Tu mamy dwa w jednym, choć znów pyłek stanowi tu zaledwie 5%. Lepsze jednak to niż nic. Miód znów jest dzięki zawartości pyłku bardzo ciekawej konsystencji, gęstej, jakby częściowo skrystalizowany miód, ale też innej. Nie potrafię jej opisać. W każdym razie jest bardzo fajny. Ma też cudowny zapach, niezwykle intensywny i kwiatowy. Zawartość pyłku zupełnie zmienia walory zapachowe i smakowe miodu. U nas zagościł na stałe, ale nadal mamy także „zwykły” miód, który też polecam. Może nie da się go wyjadać ze słoiczka jak Kubuś Puchatek, ale przydaje się w wielu sytuacjach.
Chyba nie tylko ja tak lubię miód i maliny? Wierzę, że nie. Polecam i życzę smacznego.
Ten krem miodowy brzmi pysznie, gdzie można go dostać?
OdpowiedzUsuńWdziałam w Tesco i w Almie. Powinien być w większości marketów - mam nadzieję, bo będę uzupełniać zapasy ;)
UsuńA ja wypróbowałam mus z malin z brandy!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam te kremy HOBEE- najbardziej malinowy i żurawinowy ;) Pyszne i samo zdrowie
OdpowiedzUsuńHobee- cynamonowy jest najlepszy. ale ten malinowy tez mi smakuje, lubię nim czasem herbatę posłodzić, smakuje jak z malinami ;) Przy przeziębieniu super sprawa bo i smak i rozgrzeje i witaminy , no a miód przeciez też wzmacnia odporność organizmu
OdpowiedzUsuńpotwierdzam. przepyszny jest z tej serii miód z cynamonem z Huzara (producent). pozdrawiam
OdpowiedzUsuń