Etykiety

piątek, 31 stycznia 2014

Ludzie są jak ptaki...

Zauważyliście? Zwłaszcza zimą. Stoją zasępieni na przystankach autobusowych. Wewnątrz mnóstwo wesołych sikorek, napuszonych szarych wróbli, to znów rozkrzyczanych, srok i ponurych wron. I gile – dzieci z pyzatymi, czerwonymi policzkami, przegrzane przez swoje matki – kwoki. Trudno się nie przegrzać pod trzema czapkami w ciepłym tramwaju/autobusie. Potem nosem to to siąpi i skojarzenie z gilem już nie tylko kolorystyczne, za to zdecydowanie mniej estetyczne...
Zachowania typowo ptasie. Można przykładowo orła zrobić na śniegu. A można go też wywinąć. Choć preferuję to pierwsze, ostatnio zdarzyło mi się drugie. Na szczęście należę do zmarzlaków, więc noszę zimą dużo warstw, co znacznie łagodzi upadki. Stało się to więc sytuacją wielce śmieszną, numerem jeden zimowego spaceru. Jednak inne ptasie zachowanie zupełnie zdetronizowało moje (aż żal, to było jakieś jednak poświęcenie). 

Wiecie, ludzie jak ptaki, to i zapasy muszą mieć na zimę. W końcu nawet dziecko wie, że bez zapasów ptaki zimą bardzo marzną. Trzeba więc mieć swoją rozgrzewającą dziuplę. A ja takiej nie mam i nie wiem, jak sobie zimą poradzę ;) Ale natknęłam się na taką na rzeczonym spacerze, więc mam już mistrza. Taka dziupla dobra rzecz, warto mieć kilka podobnych gdzieś na trasie praca–dom. Koniecznie w tę stronę, jeśli chcecie pracę zachować. Już żadne sójki wciskające żołędzie w najmniejsze szpary w korze nie będą w stanie mnie zaskoczyć, bo widziałam dziuplę level master. Nawet Wam nie będę pisać, co w niej było. I tak nie uwierzycie. Macie zdjęcie i szukajcie ;) Ja wypatrzyłam na spacerze, to i Wam się uda, na zdjęciu łatwiej. 

wódka w dziupli

No dobra, jak nie widzicie lub mimo to nie wierzycie, to proszę zbliżenie.


Ludzie to są jednak zapobiegliwi, co? I uczą się całe życie, dobrze, że mają od kogo. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...